W
obszarze zabudowanym obowiązuje ograniczenie prędkości 50 km/h w godz. 5:00 –
23:00 oraz 60 km/h w godzinach 23:00 – 5:00.
Za przekroczenie prędkości o 11 – 20 km grozi mandat od 50 do 100 zł.
Kiedy człowiek jedzie samochodem szeroką jezdnią, a przed sobą nie ma żadnego
innego pojazdu, to niemal zawsze przekracza dozwoloną prędkość. Poza tym
zauważyłem, że jeżdżenie 50 km/h, kiedy wszyscy inni kierowcy jadą co najmniej
60, jest uważane za przejaw totalnej nieznajomości polskich realiów drogowych.
,,No bo panie, przepis przepisem, ale jak 50 jechać, kiedy dróżka czysta?
Panie, 150 KM, toż ja muszę przycisnąć, żeby mi się silnik rozruszał”.
Przekraczając
prędkość stwarzamy zagrożenie dla siebie oraz innych uczestników ruchu
drogowego. Jeśli tak na to spojrzeć, to nakładanie mandatu jako środka
dyscyplinującego kierowców wydaje się być zasadne. Czy można jednak mówić o
takich sytuacjach, kiedy mandat zostaje nałożony na delikwenta niesłusznie, a
jeśli tak, to jak można się przed tym bronić?
1. Czym w ogóle jest mandat karny?
Mandat karny
jest dokumentem, wystawianym przez Policję lub inne upoważnione orany na
podstawie przepisu szczególnego, np. Straż Miejską. Mandat karny jest uproszczonym
sposobem postępowania nakładania grzywny za wykroczenie, jak chociażby
wspomniane przekroczenie prędkości. Fakt, że jest to uproszczony sposób
postępowania oznacza, że nie trzeba iść do sądu aby ustalić wymiar kary za
wykroczenie, tylko od razu wiadomo ile trzeba zapłacić i za co. Można wyróżnić
trzy rodzaje mandatów:
a) gotówkowy,
b) kredytowany,
c) kredytowany zaoczny.
Mandat
gotówkowy jest wydawany wobec osób przebywających tymczasowo na terytorium RP
albo nie mających stałego miejsca pobytu w Polsce, a mandat zaoczny, jak sama
nazwa wskazuje, jest wydawany, kiedy sprawcy nie przyłapano na miejscu
zdarzenia, ale nie ma wątpliwości co do jego osoby. Zwykłego Kowalskiego w
większości przypadków dotyczy więc mandat kredytowany, wydawany za potwierdzeniem
odbioru i to on będzie stanowić podstawę dalszych rozważań.
2. Kiedy funkcjonariusz ma prawo
nałożyć mandat?
Istnieją
jasno określone sytuacje, kiedy policjant może nałożyć na delikwenta mandat:
a) kiedy zostanie się przyłapanym
na gorącym uczynku – do 14 dni po ujawnieniu czynu,
b) sprawca co prawda nie zostaje
przyłapany na gorącym uczynku, ale wykroczenie zostanie stwierdzone naocznie
przez funkcjonariusza i nie ma on wątpliwości, kto jest popełnił – do 90 dni po
ujawnieniu czynu,
c) sprawca zostanie przyłapany
przez urządzenie pomiarowo-kontrolne i nie ma wątpliwości co do jego osoby – do
180 dni po ujawnieniu czynu.
Jeśli
na przykład mandat zostanie wystawiony po 16 dniach przez funkcjonariusza w
przypadku przyłapania sprawcy na gorącym uczynku – choć taka sytuacja brzmi
trochę nieprawdopodobnie, przyznaję – to wówczas można powiedzieć, że nałożenie
nastąpiło zbyt późno. Co jednak w sytuacji, kiedy już mandat został nałożony?
Jakie opcje może wybrać ukarany?
OPCJA A: Przyjmujemy mandat karny.
W
przypadku przyjęcia mandatu karnego staje się on prawomocny z chwilą przyjęcia.
Trzeba go zapłacić w terminie 7 dni. Zwłoka nie powoduje naliczania karnych
odsetek. Jednak takie postępowanie może spowodować, że sprawą zainteresuje się
Urząd Skarbowy albo komornik, który podejmie stosowne kroki w celu ściągnięcia
zaległej grzywny.
OPCJA B: Nie przyjmujemy mandatu
karnego.
Jeśli
zdecydujemy się odmówić przyjęcia mandatu, to wówczas policjant kieruje do sądu
wniosek o ukaranie, podając przyczynę odmowy. Sąd nie jest związany wysokością
grzywny nałożonej mandatem i może orzec karę wyższą, sięgającą do 5000 zł.
3. Czym jest przedawnienie
mandatu?
Nałożona
mandatem grzywna nie jest wieczna. Warto pamiętać o instytucji przedawnienia. W
zależności od tego, którą opcję postępowania przyjmujemy, termin przedawniania
jest liczony w inny sposób.
Jeśli
zdecydujemy się przyjąć mandat, to od daty jest przyjęcia państwo ma 3 lata na
jego ściągnięcie. Jeśli postępowanie egzekucyjne zostanie wszczęte po tym
czasie, możemy podnieść zarzut przedawnienia – bo choć dług nadal istnieje, to
już nie trzeba za niego płacić pod warunkiem, że zarzucimy przedawnienie
karalności i wniesiemy o oddalenie powództwa z tego powodu.
Jeśli
zaś odmówimy przyjęcia mandatu, to sąd ma rok na wszczęcie postępowania w tej
sprawie. Po przekroczeniu tego terminu sprawa powinna zostać umorzona. Jeśli
zaś postępowania zostanie wszczęte wspomnianym wnioskiem o ukaranie, sąd ma 2
lata na wydanie wyroku. Jeśli nie zmieści się w tym terminie, nałożona mandatem
grzywna ulega przedawnieniu.
Arkadiusz Węsierski
Arkadiusz Węsierski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz